Autor artykułu, śledząc powracające w poezji Erny Rosenstein fragmenty relacji o morderstwie rodziców po ucieczce z getta lwowskiego, proponuje porzucenie zasad charakterystycznych dla pisarstwa historycznego (m.in. skrupulatnej rekonstrukcji faktów i ich pedantycznego porządkowania w celu skonstruowania satysfakcjonującej odbiorcę opowieści o moralnym potencjale, który narzucałby ograniczenia formalne) w procesie interpretacji na rzecz dwóch kategorii: forensyczności i szoku. Forensyczność, dowartościowując materialne ślady, wiąże się również z jawnością procesu i konstytuowaniem wspólnoty. Poetka intuicyjnie wykorzystuje w poezji model narracji quasi-kryminalnej, dzięki czemu zmniejsza dystans między ofiarami Zagłady a czytelnikiem zanurzonym w innej rzeczywistości. Kryminalna zagadka sprawia, że zamordowani stają się na powrót bliscy ze względu na medium zranionego ciała. Szok natomiast odgrywa kluczową rolę w procesie obcowania z tym, co niepojmowalne (bo nieprzeżyte i niedoświadczone bezpośrednio). Aktywizuje czytelnika etycznie dzięki afektywnemu pobudzeniu. Trójdzielna struktura artykułu wynika z konieczności ustalenia związków poezji Rosenstein z surrealizmem, prześledzenia strategii jej oddziaływania na czytelnika (za sprawą afektu i nastroju) oraz odnotowania prekursorstwa poetki ze względu na autonomizację nie-ludzkich aktantów i podjęcie wyzwania oswojenia w sztuce i poezji procesu entropii.