Artykuł stanowi krytyczną reakcję na populistyczną politykę kulturalną prowadzoną w Polsce po 2015 roku. Przedmiotem tekstu jest refleksja nad reprezentacją sztuk wizualnych dwudziestolecia międzywojennego w wystawach muzealnych organizowanych w XXI wieku. Skupiając uwagę na ekspozycjach w Muzeum Sztuki w Łodzi, a zwłaszcza na dwóch reprezentatywnych pokazach: Polak, Żyd, artysta oraz Korespondencje, autor pyta, jakie metodologiczne założenia przyjęto dla tych ekspozycji i jak przekraczano w nich tradycyjny dyskurs polskiej historii sztuki. Na podstawie tych studiów przypadków autor dowodzi, że praktyka kuratorska w Muzeum Sztuki pozostawała w ścisłym związku z przewartościowaniami w akademickiej refleksji nad sztuką polską po 1989 roku. Następnie, nawiązując m.in. do myśli Michała Pawła Markowskiego i Laurajane Smith, w artykule stawia się problem aktualnej roli dziedzictwa awangardy. W tej perspektywie analiza wystaw Muzeum Sztuki pokazuje, że reprezentacje dwudziestolecia nie skupiają się na przeszłości, lecz są skierowane w przyszłość, gdyż dziedzictwo to może mieć charakter prewencyjny i siłę transformatywną. Dając odpór populistycznym wizjom kultury, nakłania do otwartości na różnicę, empatycznego dostrzegania wspólnot wartości oraz krytycznej uważności, potrzebnej do rozumienia koncepcyjnych fundamentów sztuki. Tekst sytuuje się w polu studiów nad alternatywnymi modernizmami oraz, drugoplanowo, krytycznych studiów nad dziedzictwem.