Średniowiecze Polskie i Powszechne https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP <p>„Średniowiecze Polskie i Powszechne" jest czasopismem naukowym, redagowanym w Instytucie Historii Uniwersytetu Śląskiego. Jego pierwszy tom, pod redakcją prof. dr hab. Idziego Panica ukazał się w 1999 roku. Od tomu drugiego, opublikowanego w roku 2000 redaktorem czasopisma został także prof. dr hab. Jerzy Sperka. Od 2011 wpółredaktorem została dr hab. Bożena Czwojdrak prof. UŚ. Czasopismo "Średniowiecze Polskie i Powszechne" jako rocznik regularnie ukazuje się od 2007 roku. W związku z tym, że w 2009 roku „Średniowiecze Polskie i Powszechne" zyskało status wydawnictwa ciągłego, zgodnie z wymogami Narodowego Ośrodka ISSN, mieszczącego się w Bibliotece Narodowej w Warszawie, zmieniono nieznacznie zapis tytułu (zastosowano wielkie litery oraz cudzysłów) i wprowadzono nową numerację tomów. Stąd pierwsza po tytule cyfra oznacza tom nowego wydawnictwa ciągłego, natomiast w nawiasie podany jest numer liczony od pierwszego roku wydania rocznika, kiedy było jeszcze wydawnictwem wielotomowym. Stopniowo rozszerzała się też formuła periodyku, oprócz artykułów, wydawnictwo wzbogaciły także artykuły recenzyjne oraz recenzje.</p> <p>Czasopismo znalazło się na liście czasopism naukowych parametryzowanych przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Obecnie za publikację artykułu otrzymuje się 70<strong>&nbsp;punktów</strong>.&nbsp;</p> <p>Pismo jest indeksowane na liście <strong>ERIH+</strong> od 2020 roku.</p> pl-PL <p><strong>Właściciele praw autorskich do nadesłanych tekstów udzielają Czytelnikowi prawa do korzystania z dokumentów pdf zgodnie z postanowieniami licencji Creative Commons 4.0 International License: Attribution-Share-Alike (CC BY-SA 4.0). Użytkownik może kopiować i redystrybuować materiał w dowolnym medium lub formacie oraz remiksować, przekształcać i wykorzystywać materiał w dowolnym celu.<br><br></strong>1. Licencja<br><br>Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego zapewnia natychmiastowy otwarty dostęp do treści swoich czasopism na licencji Creative Commons BY-SA 4.0 (<a href="https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/">http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/</a>). Autorzy publikujący w tym czasopiśmie zachowują wszelkie prawa autorskie i zgadzają się na warunki wyżej wymienionej licencji CC BY-SA 4.0.<br><br>2. Oświadczenie Autora<br><br>Autor deklaruje, że artykuł jest oryginalny, napisany przez niego (i współautorów), nie był wcześniej publikowany, nie zawiera stwierdzeń niezgodnych z prawem, nie narusza praw innych osób, jest przedmiotem praw autorskich, które przysługują wyłącznie autorowi i jest wolny od wszelkich praw osób trzecich, a także, że autor uzyskał wszelkie niezbędne pisemne zgody na cytowanie z innych źródeł.<br><br>Jeśli artykuł zawiera materiał ilustracyjny (rysunki, zdjęcia, wykresy, mapy itp.), Autor oświadcza, że wskazane dzieła są jego dziełami autorskimi, nie naruszają niczyich praw (w tym osobistych, m.in. prawa do dysponowania wizerunkiem) i posiada do nich pełnię praw majątkowych. Powyższe dzieła udostępnia jako część artykułu na licencji „Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 4.0 Międzynarodowe”.<br><br>UWAGA! Bez określenia sytuacji prawnej materiału ilustracyjnego oraz załączenia stosownych zgód właścicieli majątkowych praw autorskich publikacja nie zostanie przyjęta do opracowania redakcyjnego. Autor/autorka oświadcza równocześnie, że bierze na siebie wszelką odpowiedzialność w przypadku podania nieprawidłowych danych (także w zakresie pokrycia kosztów poniesionych przez Wydawnictwo UŚ oraz roszczeń finansowych stron trzecich).<br><br>3. Prawa użytkownika<br><br>Zgodnie z licencją CC BY-SA 4.0 użytkownicy mogą udostępniać (kopiować, rozpowszechniać i przekazywać) oraz adaptować (remiksować, przekształcać i tworzyć na podstawie materiału) artykuł w dowolnym celu, pod warunkiem, że oznaczą go w sposób określony przez autora lub licencjodawcę.<br><br>4. Współautorstwo<br><br>Jeśli artykuł został przygotowany wspólnie z innymi autorami, osoba zgłaszająca niniejszy formularz zapewnia, że została upoważniona przez wszystkich współautorów do podpisania niniejszej umowy w ich imieniu i zobowiązuje się poinformować swoich współautorów o warunkach tej umowy.<br><br>Oświadczam, że w przypadku nieuzgodnionego z redakcją i/lub wydawcą czasopisma wycofania przeze mnie tekstu z procesu wydawniczego lub skierowania go równolegle do innego wydawcy zgadzam się pokryć wszelkie koszty poniesione przez Uniwersytet Śląski w związku z procedowaniem mojego zgłoszenia (w tym m.in. koszty recenzji wydawniczych).</p> sredniowieczepip@us.edu.pl (dr Maciej Woźny) helpdesk.wydawnictwo@us.edu.pl (Zespół ds. czasopism) pon, 30 gru 2024 14:12:21 +0000 OJS 3.1.1.4 http://blogs.law.harvard.edu/tech/rss 60 Kontakty mieszczan krakowskich z duchowieństwem w świetle wzajemnego świadkowania na dokumentach (XIII–XIV wiek) https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16200 <p>Artykuł jest próbą przedstawienia zagadnienia wzajemnego świadkowania duchownych i mieszczan krakowskich na wystawianych przez siebie dokumentach. Analizą objęto pergaminy z XIII–XIV wieku (do 1412 r.). Wzajemne świadkowanie ujawniają: 6 dokumentów mieszczańskich (występują na nich w charakterze świadków osoby duchowne) oraz 34 pergaminy instytucji kościelnych i duchownych (w charakterze świadków występują na nich mieszczanie krakowscy). Stwierdzono, że w testacji dokumentów wystawianych przez radę miejską Krakowa i przez kolegium ławników brak przywoływania jakichkolwiek świadków, w tym także <br>duchownych. Mieszczanie krakowscy wystąpili jako świadkowie łącznie na 34 aktach wystawionych przez duchownych i instytucje kościelne. Było to 73 obywateli miasta, co daje średnią nieco ponad 2 na jeden dokument. Powtarzalność świadków mieszczańskich możemy zaobserwować w 9 przypadkach, w większości jest to powtarzalność dwukrotna. Najwięcej mieszczan świadkowało na dokumentach klasztornych. Bardzo liczny był udział w listach świadków przedstawicieli elit miejskich – wójtów, rajców i ławników. W kilku przypadkach można wskazać na rodzinne związki mieszczan-świadków z duchowieństwem oraz na sąsiedztwo w sensie miejsca zamieszkania.</p> Jerzy Rajman ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16200 pon, 30 gru 2024 11:45:08 +0000 Pamięć o związkach klasztorów cysterskich w Esrum, Kołbaczu i Oliwie w świetle nekrologów klasztornych i innych zabytków pisanych https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16107 <p>W artykule są przedstawione związki kilku klasztorów pomorskich ze swoim otoczeniem społecznym na podstawie wybranych źródeł memoratywnych, a więc nekrologu klasztoru cysterskiego w Kołbaczu, nekrologu klasztoru cysterskiego w Pelplinie oraz nekrologu i księgi benefaktorów klasztoru kartuzów Coronae Mariae w Darłowie. Poddane analizie zostało pochodzenie społeczne i terytorialne osób, za które podjęte zostały modlitwy w poszczególnych klasztorach. W przypadku przeglądu wpisów zawartych w nekrologu kołbackim można stwierdzić, że raczej nie są to osoby z otoczenia klasztoru kołbackiego, lecz odzwierciedlają otoczenie modlitewne instytucji kościelnej duńskiej, zapewne klasztoru w Esrum. W przypadku nekrologu pelplińskiego odnotowano przede wszystkim związki z najbliższym terytorialnie otoczeniem społecznym klasztoru. Wpisy zwykle ograniczają się do osób z terenu Pomorza Gdańskiego i państwa krzyżackiego. Duże znaczenie dla klasztoru miały społeczności miejskie. W przypadku kartuzów darłowskich wyraźnie widać ich atrakcyjność modlitewną nie tylko dla najbliższych terytorialnie społeczności miejskich i wiesjkich, ale dla mieszczaństwa hanzeatyckiego pochodzącego nawet z bardzo odległych miast, jak np. Lubeka.&nbsp;</p> Piotr Oliński ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16107 pon, 23 gru 2024 00:00:00 +0000 Otoczenie społeczne klasztoru dominikanów w Brzegu https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16104 <p>Klasztor dominikanów pod wezwaniem Krzyża Św. w Brzegu powstał w połowie XIV w. z inicjatywy księcia Bolesława III Hojnego i był ostatnią fundację Braci Kaznodziejów na terenie średniowiecznego Śląska. Dominikanie przebywali w tym mieście krótko - po mniej więcej 200 latach ich dom zakonny został zlikwidowany w dobie Reformacji. W ciągu dwóch stuleci działalności w mieście i jego okolicy konwent nawiązał więzi społeczne z licznymi grupami mieszkanców Brzegu, a także innych miast oraz wsi położonych w granicach jego okręgu. Do grona osób utrzymujących codzienne kontakty z braćmi należala zatrudniana przez służba i pracownicy najemni. Konwent zgromadził też wokół siebie liczne grono dobrodziejów (mieszczanie i okoliczna szlachta) wspierających do na niwie materialnej. Bracia prowadzili też ożywioną działalność duszpasterską i gospodarczą w swym otoczeniu i zakładali świeckie stowarzyszenia religijne (Bractwo Różańcowe), które integrowały z nimi okoliczna ludność.</p> Krzysztof Kaczmarek ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16104 pon, 30 gru 2024 11:47:20 +0000 Rutheni, Armeni, Iudei w średniowiecznych aktach lwowskiego konsystorza. Przyczynek do badań nad wieloetnicznym społeczeństwem Rusi Czerwonej https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16149 <p>W artykule omówiono zespół zapisek pochodzących z najstarszej zachowanej lwowskiej księgi konsystorskiej z końca XV wieku, w których – w różnych rolach – występują Rusini, Ormianie oraz Żydzi. Jedynie Żydzi, chociaż nie we wszystkich zapiskach, pojawiają się z jednoznacznie identyfikującym ich predykatem – perfidus. Rozpoznanie konfesji Rusinów i Ormian nie zawsze jest tak oczywiste. Niewielka liczba wzmianek z udziałem niekatolickich Rusinów i Ormian oraz nie-chrześcijan (stanowią one zaledwie ułamek procenta wszystkich 4920 wpisów) nie może dziwić: wynika po części z właściwości samego sądu oficjała, a po części z realiów społecznych i prawnych epoki. Mimo to analizowane mikrohistorie pozwalają uzupełnić znany z innych przekazów obraz wieloetnicznego i wielokulturowego społeczeństwa metropolii lwowskiej. Znaleźć w nich można i echo sporów o dziesięciny z nowo zakładanych ról, do płacenia których zmuszano prawosławnych, i potwierdzenie praktyki rebaptyzacji podczas nie zawsze dobrowolnej konwersji, i egzemplifikację nieufności katolików do ortodoksyjnych Rusinów, których świadectwo kwestionowano ze względu na ich „schizmatyckość” oraz wynikającą z niej rzekomą niechęć do łacińskiego kleryka. Treść niektórych zapisek potwierdza, że religię Ormian uważano za heretycką i pogańską: o swoje dziecko walczy z ormiańskim neofitą <br>jego „pogańska małżonka”, w innej sprawie Ormianin pozywa duchownego łacińskiego o nazwanie go złodziejem, łotrem, oszustem i „heretykiem”. Swój finał w sądzie oficjała znajdowały też spory Żydów z chrześcijanami o niespłacone długi czy zagrabione mienie. Do wyjątków należał pozew kleryka złożony przeciw starozakonnemu w sprawie o napad i pobicie. Powód domagał się nie tylko pieniężnego zadośćuczynienia, ale także ogłoszenia Żyda „ekskomunikowanym”. Sporadycznie tylko zawierano przed oficjałem zobowiązania finansowe. Innowiercy stawali w konsystorzu nie tylko jako powodowie, domagający się sprawiedliwości i wierzący zarazem w skuteczność wyroku wydanego przez sąd arcybiskupa, lecz również jako pozwani. Akta konsystorskie pokazują, że oficjałowie lwowscy starali się w takich przypadkach procedować zgodnie z prawem kanonicznym. Nie wahali się przy tym wzywać z urzędu do swojego sądu Rusinów i Żydów w przypadku naruszeń prawa i ładu moralnego.</p> Renata Trawka ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16149 pon, 30 gru 2024 11:47:52 +0000 Średniowieczny dokument jako znak i przedmiot oglądu w przestrzeni publicznej. Garść uwag o semiotyce dyplomatycznej, percepcji wizualnej i granicach nauk pomocniczych historii https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16709 <p>W artykule zanalizowano funkcjonowanie dokumentu jako przedmiotu (artefaktu) w średniowiecznej Europie, na szerokim tle przemian paradygmatu badań nad średniowieczną kulturą pisma, zakładającego wielość form obcowania z pismem, m.in. jego percepcję jako systemu znaków, które mogły być oglądane, a nie „czytane” w nowoczesnym sensie. Fizyczne aspekty dokumentu, obejmujące materiał pisarski, rozplanowanie tekstu na stronie, znaki graficzne i przywieszone do dokumentu przedmioty, to zagadnienie wychodzące poza granice tradycyjnej dyplomatyki. Skłania ono badaczy do bardziej intensywnego dialogu ze znawcami innych nauk pomocniczych, przede wszystkim ze znawcami epigrafiki, gdyż spora liczba dokumentów produkowana była na materiale twardym, a także sfragistyki, ze względu na ścisłą interakcję między dokumentem a pieczęcią w procesie komunikowania&nbsp;przez wzrok i dotyk. W artykule omówiono okazjonalną obecność dokumentu w przestrzeni publicznej – jako elementu rytuałów władzy, pokazywanego na życzenie jego wystawcy lub <br>odbiorcy albo jako przedmiotu oglądu w praktyce badania jego autentyczności – jak również jego obecność permanentną w postaci tekstu „wyeksponowanego” w kamieniu lub jako fresku (charta lapidaria). We wszystkich analizowanych sytuacjach specjalistyczna lub bardzo ogólna wiedza oglądających decydowała o tym, czy i do jakiego stopnia potrafili oni „odczytać” informacje zakodowane w formacie i materiale dokumentu, w znakach graficznych, iluminacjach i pieczęciach.</p> Anna Adamska ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16709 pon, 30 gru 2024 11:47:57 +0000 Gmerk – znak własnościowy czy tożsamości mieszczan? O pewnych niekonsekwencjach polskiej terminologii heraldycznej https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16708 <p>Autor niniejszego studium postanowił prześledzić, jak w polskiej historiografii definiowano dotąd znaki, którymi posługiwali się mieszkańcy miast. Na przykładzie stołecznego Krakowa pokazał zaś, że podobnie jak w ośrodkach pruskich niejako równolegle posługiwali się oni zarówno gmerkami (a więc kreskowymi znakami identyfikacyjnymi), jak i herbami mieszczańskimi (zbudowanymi z godła i tarczy, gdzie w funkcji godła występowały figury heraldyczne sensu stricto, ale i znaki kreskowe). Zakreślony w ten sposób podział pozwala na przydanie statusu herbu jako takiego kompozycji złożonej właśnie z gmerku i tarczy. Autor potwierdził ponadto, że przejęcie przez mieszczan tego wzorca graficznego (godło + tarcza) było efektem oddziaływania i obserwowania przez nich pewnych wytworów kultury rycerskiej. Zresztą i jedne (herby rycerskie), i drugie (herby mieszczańskie) w pierwszej kolejności&nbsp;miały identyfikować. W przypadku herbów szlacheckich, przynajmniej na gruncie polskim, stały się one wizualnym desygnatem przynależności do stanu w sposób szczególny uprzywilejowanego. Mówiły więc, niejako za właścicieli, o ich statusie prawnym. I choć niewątpliwie były używane także w środowisku mieszczan (jako efekt pewnego naśladownictwa), to jednak&nbsp;nie powielały wszystkich funkcji herbu szlacheckiego, w tym przede wszystkim nie budowały mieszczańskiej (stanowej) tożsamości.</p> Marcin Starzyński ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16708 pon, 30 gru 2024 11:48:24 +0000 Klejnot hełmowy książąt piastowskich do początku XIV wieku. Znak władzy, element heraldyczny czy indywidualna ozdoba? https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16721 <p>Niniejszy artykuł dotyczy piastowskich klejnotów hełmowych, używanych przez władców w drugiej połowie XIII wieku (do 1301 roku włącznie). Przedmiotem uwag i rozważań jest kwestia znaczenia tego elementu umieszczanego na hełmach władców. Na podstawie analizy zachowanego materiału źródłowego (wizerunków napieczętnych) można dostrzec pewne prawidłowości w ich stosowaniu; klejnoty hełmowe nie uległy jeszcze wówczas heraldyzacji (nie stanowiły więc elementu „pełnego herbu”), ale nie były także zwykłymi ozdobami hełmów książęcych i królewskiego. Należy uważać je za znaki wodzowskie należące do zespołu insygniów stosowanych przez ówczesnych władców.</p> Paweł Stróżyk ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16721 pon, 30 gru 2024 12:30:26 +0000 Rozpoznanie archeologiczno-architektoniczne pomieszczenia tzw. kaplicy przejściowej pod wieżą w klasztorze ss. Norbertanek w Imbramowicach https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15960 <p>Kompleks klasztorny ss. Norbertanek w Imbramowicach pozostaje dotychczas obiektem słabo rozpoznanym, zarówno pod względem architektonicznym, jak i archeologicznym. Okazją do pogłębienia wiedzy o przemianach architektonicznych kościoła i klasztoru stały się prace związane z poszerzeniem krypty grzebalnej sióstr. W ich wyniku zarejestrowano nieznane dotąd pozostałości trzynastowiecznego pomieszczenia, stanowiącego pierwotnie przyziemie wieży (lub wież) mieszczącej emporę. W obrębie pomieszczenia odsłonięto także pozostałości piętnasto-/szesnastowiecznego pieca grzewczego oraz zarejestrowano pozostałości osadnictwa wczesnośredniowiecznego i pradziejowego.</p> Anna Bojęś-Białasik, Monika Łyczak ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15960 pon, 30 gru 2024 13:34:20 +0000 Średniowieczne akcenty w traktacie De institutione regii pueri https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16471 <p>De institutione regii pueri to traktat pedagogiczny z 1502/1503 roku, który zawiera w sobie bogactwo myśli. Ponieważ w przeważającej mierze średniowiecznych akcentów się w nim nie dostrzega, tematem artykułu jest właśnie ich wskazanie. Cel to tym bardziej zasadny, że niektóre z nich, m.in.: zalecenia chrześcijańskiego wychowania władcy – zgodnie z określonymi cnotami, Augustyńskie myślenie o czasie, topos młodości i starości oraz pogodnego oblicza, kategoria swój – obcy czy akcentowanie niektórych, pielęgnowanych w średniowieczu, cnót kardynalnych, są w dziele mocno zauważalne. Na przełom epok z kolei wskazuje swobodne łączenie przez niezidentyfikowanego w sposób pewny autora dawnych i nowych przekonań, <br>np. wpływu na losy władców chrześcijańskiego Boga i bóstw pogańskich jako sił sprawczych w ludzkich działaniach. Analiza dzieła nakazuje podkreślenie oczywistego, choć czasem lekceważonego przekonania, że niektóre poglądy, zapewne w zmienionej formie, trwały niezmiennie od starożytności do odrodzenia, choć niekiedy odmawia im się prawa funkcjonowania w średniowiecznej rzeczywistości.</p> Barbara Kowalska ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/16471 pon, 30 gru 2024 13:21:32 +0000 Supliki z diecezji przemyskiej do Penitencjarii Apostolskiej z XV wieku na tle porównawczym https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17158 <p>Przedmiotem artykułu jest grupa ok. 30 suplik z diecezji przemyskiej z XV wieku, jakie zachowały się w archiwum Penitencjarii Apostolskiej. Diecezja przemyska jest szczególnie ciekawym obszarem badawczym z uwagi na zróżnicowaną pod względem wyznaniowym ludność zamieszkującą jej teren, współistnienie prawosławnej organizacji kościelnej, a także bliskie związki (geograficzne, osobowe) z Małopolską. Była też obszarem misyjnym Kościoła katolickiego. Liczba suplik z diecezji przemyskiej, najmniejszej spośród diecezji arcybiskupstwa lwowskiego – niecałe 30 – jest bardzo mała w porównaniu z diecezjami arcybiskupstwa <br>gnieźnieńskiego, ale znacząca (największa) w skali lokalnej metropolii. Trzeba w tym widzieć wynik właśnie bliskich związków z metropolią gnieźnieńską, ale nie bez znaczenia było oddziaływanie (transfer kulturowy, kaznodziejstwo, dbałość o szkołę katedralną) środowiska kapituły katedralnej, w której nie brak było wybitnych osób, jak np. Mikołaj Wigand. Supliki z diecezji przemyskiej obrazują prawie pełną skalę uprawnień urzędu obsługującego rezerwaty papieskie. Widoczne są zarówno zjawiska szersze (np. elitarne przywileje papieskie), jak i specyfika lokalna (np. nieprawidłowości w sprawowaniu kultu, specyficzne rozumienie przeszkód małżeńskich). Jednocześnie pozwalają one obserwować funkcjonowanie prawa kanonicznego <br>na obszarze leżącym nie tylko na peryferiach Kościoła zachodniego.</p> Monika Saczyńska-Vercamer ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17158 pon, 30 gru 2024 13:50:41 +0000 Polskie epizody w tzw. sprawie Hansa Davida z Miłakowa. Przyczynek do sposobu fałszowania dokumentów w trzeciej i czwartej dekadzie XV wieku https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17333 <p>Przedmiotem artykułu są wybrane aspekty sporu Hansa Davida z Miłakowa z zakonem krzyżackim w Prusach. Wysuwał on roszczenia finansowe bazujące na rzekomych długach zakonu wobec jego rodziców – Davida i Cecylii z Miłakowa. Konflikt ten przerodził się w wieloletnią batalię prawną, rozgrywającą się przed różnymi instancjami. Miał on również swoje polskie wątki, ponieważ Hans David utrzymywał kontakty z władzami i mieszkańcami Poznania, był obywatelem Nowej Nieszawy (pod Toruniem), bywał też na polskim dworze królewskim. Pruski mieszczanin w swej działalności nie stronił od fałszowania źródeł. Analizowany materiał dostarcza szeregu informacji w tym zakresie. Z pergaminów usuwano dotychczasowy tekst i wpisywano nowy, przewieszano pieczęcie, pojawia się nawet informacja, że Hans David własnoręcznie wykonywał typariusz pieczęci. Fałszowane akty nie odnosiły się tylko do meritum sporu pruskiego mieszczanina z Krzyżakami, albowiem po przywieszeniu pieczęci królowej Zofii pozyskanej z wystawionego przez nią dokumentu Hans David miał sfałszować „zaświadczenie”, że jest dworzaninem polskiej władczyni. Ten oraz pozostałe aspekty <br>sprawy Hansa Davida zasługują na kompleksowe opracowanie, co wymaga zebrania, a przede wszystkim usystematyzowania obszernego i bardzo rozproszonego materiału odnoszącego się do tego zagadnienia.</p> Adam Szweda, Sławomir Jóźwiak ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17333 pon, 30 gru 2024 14:02:50 +0000 Regesty zaginionych dokumentów Bernarda, księcia opolskiego https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17307 <p>W artykule przedstawiono regesty 43 zaginionych dokumentów Bernarda, księcia opolskiego, pana na Strzelcach i Niemodlinie. Połowa z nich została wpisana do kopiarza przechowywanego obecnie w Wiedniu. Część przechowywana była w archiwach prywatnych, w Szydłowcu Śląskim i Niemodlinie, oraz w archiwum miejskim w Strzelcach Opolskich. Przed drugą wojną światową sporządzono inwentarze, a dokumenty miejskie zostały wpisane do kroniki, obecnie zaginionej, a znanej z pracy Johanna Josepha Reichela oraz wypisów barona Friedricha von Schirndinga. Pozostałe dokumenty znane są z kopiarza przechowywanego we Wrocławiu,&nbsp;saalbuchów oraz katastru karolińskiego. Edycję źródeł przygotowano według zasad przyjętych <br>przez wydawców Regestów dokumentów przechowywanych na Górnym Śląsku, starając się szerzej omówić, skąd znany jest dany dyplom oraz gdzie był przechowywany. W niniejszym artykule pokazano, jak wiele informacji o utraconych średniowiecznych dokumentach można odnaleźć w starych inwentarzach oraz w źródłach nowożytnych.</p> Maciej Woźny ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17307 pon, 30 gru 2024 13:21:50 +0000 Systemy sfragistyczne biskupów wrocławskich Piotra II Nowaka i Jodoka z Rożemberka https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17374 <p>W artykule podjęto problem systemów sfragistycznych dwóch biskupów wrocławskich z XV stulecia: Piotra II Nowaka (1447–1456) i Jodoka z Rożemberka (1456–1467). Analizie poddane zostały pieczęcie, którymi uwierzytelniali oni wystawiane przez siebie dokumenty zarówno przed wyborem na stolicę biskupią, jak i po objęciu rządów w diecezji. Celem przeprowadzonej kwerendy, obejmującej blisko 350 jednostek archiwalnych, była pełna inwentaryzacja wszystkich dyplomów opieczętowanych przez wspomnianych hierarchów. Wykazała ona, że Piotr Nowak posługiwał się w czasie swojej aktywności pięcioma typami pieczęci (osobistą, oficjalatu, administracyjną biskupstwa oraz mniejszą i większą biskupią), natomiast Jodok z Rożemberka – siedmioma (zakonną, osobistą, dwoma typami biskupiej pieczęci mniejszej, większą pieczęcią biskupią, pieczęcią ad causas oraz wikariatu in spiritualibus). Zaprezentowane badania koncentrowały się zarówno na aspektach materialnych wykonanych wymienionymi stemplami odcisków, takich jak barwa materiału pieczętnego czy sposób połączenia z dokumentem, co pozwoliło ustalić zwyczaje sigillacyjne panujące w kancelariach obu biskupów, jak i na „czasie życia” tych tłoków, a więc ich funkcjonowaniu, w tym użytkowaniu przez kolejnych właścicieli.</p> Jagna Rita Sobel ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17374 pon, 30 gru 2024 14:08:46 +0000 Kilka uwag dotyczących Bolka II świdnickiego (Marcin A. Klemenski, Bolko II Mały (ok. 1309/12–1368) książę świdnicko-jaworski i margrabia łużycki, Avalon, Kraków 2023, ss. 576 + ilustracje) https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17363 <p>Bolko II świdnicki (zm. 1368) był jednym z najwybitniejszych Piastów żyjących w XIV wieku, który przeszedł do historii jako ostatni niezależny przedstawiciel swego rodu na Śląsku. Niniejszy artykuł poświęcony został wydanej w 2023 roku biografii tego księcia, napisanej przez Marcina A. Klemenskiego. Odniesiono się w nim krytycznie do licznych wątków poruszonych w książce, m.in. daty urodzin Bolka II, prowadzonej przez niego polityki zewnętrznej, jego kontaktów z rycerstwem, a także stosowanej przez niego tytulatury. Skorygowane zostały również liczne błędy i nieścisłości dotyczące dworu oraz otoczenia księcia. W artykule odniesiono się też przede wszystkim do źródeł do badań nad życiem Bolka II, które w biografii wykorzystane zostały z wieloma błędami, np. dotyczącymi datacji dokumentów, niewłaściwej interpretacji miejsc i osób.</p> Tomasz Zawadzki ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17363 pon, 30 gru 2024 13:22:11 +0000 Jak udostępniać szerszej publiczności późnośredniowieczne księgi sądowo-urzędowe? Kilka uwag na marginesie wydania najstarszej księgi ławniczej Koła z lat 1502–1544 z fragmentem księgi radzieckiej z lat 1480–1493 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17178 <p>W artykule omówiona została edycja źródłowa najstarszej zachowanej księgi miejskiej wielkopolskiego Koła przygotowana przez Marcina Starzyńskiego. Została ona skierowana nie tylko do badaczy, ale też do szerszego grona miłośników historii, z myślą o których wydawca przygotował pełne tłumaczenie tekstu łacińskiego źródła na język polski. Niestety, wydawnictwo M. Starzyńskiego jest w ocenie recenzenta nieudane, zawiera bowiem szereg usterek i błędów. Najważniejsze są tu: brak szerszego omówienia we wstępie pozycji Koła na tle sieci miejskiej Wielkopolski w XV–XVI wieku, pominięcie prezentacji ławy sądowej, niewłaściwa identyfikacja części kart dołączonych wtórnie do rękopisu, błędna atrybucja całego manuskryptu jako księgi landwójtowsko-ławniczej z lat 1480–1544, podczas gdy dokumentuje ona działalność ławy sądowej w latach 1502–1544 i rady miejskiej (na dołożonym bifolium) od 1480 do 1493 roku. Brak też glosariusza objaśniającego szerszemu odbiorcy trudniejsze pojęcia występujące później w tłumaczeniu źródła. W edycji zaskakująco liczne są błędy odczytu rękopiśmiennej podstawy, co pociągnęło za sobą często niewłaściwy przekład. W indeksach wielokrotnie rażą nieprawidłowe identyfikacje miejscowości. Na kanwie dostrzeżonych <br>tu błędów sformułowano ogólniejsze zalecenia dla wydawców innych późnośredniowiecznych ksiąg sądowo-urzędowych. Konieczny jest staranny dobór przedmiotu edycji (wydawana księga kolska zawiera niemal wyłącznie powtarzalne zapiski dotyczące obrotu nieruchomościami), przygotowanie rozbudowanego wstępu zawierającego najważniejsze informacje o mieście, w którym spisano daną księgę, oraz minimonografię wydawanego źródła. Niezbędne jest też wreszcie staranne opracowanie tekstu z rękopiśmiennej podstawy i opatrywanie go w szerokie polskojęzyczne regesty. W indeksie osobowo-miejscowym ważne jest stosowanie rozbudowanego systemu odsyłaczy, szeregowanie osób także pod miejscowościami pochodzenia, wreszcie przygotowanie głównego hasła dla miejscowości, w której spisano księgę, w sposób przekrojowy, z uwzględnieniem nie tylko osób, ale też topografii i czynnych w mieście instytucji. Wskazane jest również opracowywanie skorowidzów rzeczowych.</p> Adam Kozak ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/17178 pon, 30 gru 2024 13:22:06 +0000 Jiří Janský, Páni z Rýzmberka, Skály a Švihova. Držitele hradů a panství Zbiroh, Rýzmberk, Skála, Švihov, Rabí, Přeštice, Horažďovice, Prácheň, Velký Bor, Osvráčín, Střela, Klenová, Roudnice, Dobříš, Karlštejn, Sázavský klášter, Červené Poříčí, Nalžovy https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15803 <p>Recenzja omawia monumentalną monografię jednego z najważniejszych rodów magnackich Czech późnego średniowiecza. Zarazem piętnuje jej wady koncepcyjne i konstrukcyjne. Wykazuje też trwanie autora na pozycjach bohemocentrycznych, nacjonalistycznych, nierespektujących złożonej pod każdym względem struktury politycznej, jaką była Korona Królestwa Czech. Jest to ważne także dlatego, że członkowie omawianego w monografii rodu ekspandowali też majątkowo na Śląsk.</p> Bogusław Czechowicz ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15803 pon, 30 gru 2024 13:22:15 +0000 Jana Peroutková, Chrám Matky Boží před Týnem v období středověku, NLN, s.r.o., Praha 2020 (Opera Facultatis theologiae catholicae Universitatis Carolinae Pragensis. Historia et historia artium, 36), ss. 272, fot. i rys. kolor. i cz.-b. nlb https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15799 <p>Obszerna i polemiczna recenzja dotyczy dwóch książek poświęconych głównemu kościołowi parafialnemu Starego Miasta w Pradze. Jedną z ich cech jest bohemocentryzm. Wyraża się on w postrzeganiu tej świątyni i jej wyposażenia niemal wyłącznie w kontekście zjawisk politycznych oraz artystycznych zachodzących w Królestwie Czeskim, a nie w kontekście całej Korony Królestwa Czech. Jest to o tyle rażące, że budowla ta żywo uczestniczyła w życiu politycznym stolicy państwa i jako taka wchodziła w koincydencję ze zjawiskami zachodzącymi w drugim największym mieście Korony Czeskiej – we Wrocławiu. Naukowości obu opracowań <br>nie służy też napiętnowany w recenzji osobliwy patriotyczny ton, rodem z publikacji dziewiętnastowiecznych i dwudziestowiecznych, obecnie anachroniczny, a na pewno – całkowicie zbyteczny.</p> Bogusław Czechowicz ##submission.copyrightStatement## http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0 https://journals.us.edu.pl/index.php/SPP/article/view/15799 pon, 30 gru 2024 13:22:19 +0000