Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 11-29
Pytanie zawarte w tytule artykułu dotyczy spotykanych w literaturze przedmiotu nazw trzech grup etnicznych (plemiennych) związanych z przedpaństwowymi strukturami późniejszej Wielkopolski. Są to: Zeriuani, Lendowie i Polanie. Dwie pierwsze nazwy występują w źródłach z IX-X wieku, natomiast ostatnia pojawia się po raz pierwszy około roku 1000, za panowania Bolesława I, czyli już po powstaniu państwa polskiego. W poniższym artykule autor argumentuje, że wcześniejsze twierdzenia polskich historyków dotyczące Zeriuanów były błędne, ponieważ zakładały, że nazwa ta ma charakter toponomastyczny, czyli związany z miejscem zamieszkania społeczności określanej tym mianem. Zdaniem autora artykułu nazwa Zeriuani, która stanowi jedyne regnum w pismach Geografa Bawarskiego, zawiera informacje dotyczące mitu o wspólnym pochodzeniu i późniejszym wyodrębnieniu się społeczności słowiańskiej, a tym samym nie oznacza nazwy plemiennej. Jeśli chodzi o Lendów, błąd polega na umiejscowieniu ich wyłącznie na wschodnich terenach późniejszej Polski, ponieważ nazwę tę można odnieść do całego środkowego terytorium Polski, od Odry po tereny wschodnie, opisywane przez badaczy w ostatnich kilkudziesięciu latach. Tak więc jedyną nazwą etniczną, jaka mogła istnieć w IX-X wieku na terenie przyszłej Wielkopolski, byli w istocie Lendowie. Na podstawie dostępnych źródeł można stwierdzić, że Polanie jako plemię nigdy nie istnieli pod tą nazwą, gdyż obejmowała ona wszystkich poddanych Bolesława I około roku 1000, a więc nie miała związku z przedpaństwowymi strukturami plemiennymi Wielkopolski.
Język:
EN
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 30-44
The scenes of burning down houses along with their inhabitants, present in Icelandic sagas, contribute in a special way to the drama of individual stories. Due to their radical nature, which was also felt by the people of that time, these events remained in people's memory for a long time, gradually becoming an integral part of the literary art practiced there. Scenes of this type proved to be a very good opportunity to highlight not only the intensity of the conflicts described in the sagas and the ruthlessness of the people involved in them. On this occasion, the audience of the sagas could particularly well see the qualities and characteristics (or lack thereof) that they expected from the heroes of the sagas, such as loyalty, honor, and respect for the law. The author refers to the discussion on the role of such scenes in individual stories. The article thus attempts to answer the question of to what extent they were merely a fictional element influencing the shape of the narrative (elimination of individual heroes, the source of conflict, incitement to revenge), and to what extent their literary arrangement referred to authentic cases known to the audience of the sagas. Based on specific examples taken from family sagas (The Saga of Njal) or so-called contemporary sagas (The Saga of Gudmund the Noble), the author leans towards the opinion that the burning scenes were constructed in a way that allowed the audience to believe that the fictional story could have taken place in the past. A key role was played here by the appropriately portrayed attitudes of the people who were burned in these scenes.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 45-54
Artykuł stanowi polemikę z dokonaną przez Marka Cetwińskiego interpretacją tłumaczenia wyrażenia equus maculis, występującego w kronice Wincentego Kadłubka. Autor zaproponował wcześniej tłumaczenie na „srokatego konia”, co pozwoliło porównać Kadłubkową relację o legendarnym wyścigu po władzę w czasach przedpiastowskich z innymi przypadkami obecności cętkowanych, srokatych zwierząt w obrzędach intronizacyjnych ludów słowiańskich. Marek Cetwiński uważa to tłumaczenie za nieadekwatne, argumentując, że equus maculis powinien być tłumaczony jako „pieniący się koń” - spocony i zmęczony po długim biegu. Takie tłumaczenie nie ma jednak podstaw lingwistycznych i wynika jedynie z chęci zracjonalizowania pisarstwa Kadłubka. Poniższy artykuł przedstawia przypadki występowania deskryptora maculis w starożytnej i średniowiecznej łacinie oraz omawia znaczenia przypisywane temu słowu przez autorów tych tekstów. Autor artykułu przytacza przykłady z tekstów Wergiliusza, Laurentiusa Rusiusa, Ekkeharda czy Teloniusza w celu uzasadnienia tezy, że w każdym z tych przypadków termin maculae odnosi się do naturalnych plam na skórze zwierzęcia, a nie do potu czy brudu. Termin ten jest często używany w stałych wyrażeniach, ale nigdy nie odnosi się do spoconego zwierzęcia. Istnieje zatem tylko jeden sposób rozumienia tego terminu, używanego zarówno przez kontynuatorów, jak i tłumaczy Kadłubka - jako umaszczenie konia.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 55-92
Imigracja obcego, zwłaszcza niemieckiego rycerstwa na Śląsk, której apogeum przypadło na przełom XIII i XIV wieku, była jedną z głównych przyczyn zmiany charakteru regionu w kluczowym okresie oderwania od nowo zjednoczonego Królestwa Polskiego. Badania poświęcone przemianom wśród ówczesnych elit śląskich, zwłaszcza w odniesieniu do obcego rycerstwa, są w polskim środowisku naukowym nieliczne. Celem artykułu jest przybliżenie czytelnikom biografii i historycznego znaczenia rodu von Zedlitz, jednego z licznych niemieckich rodów osiadłych w średniowieczu na Śląsku. Artykuł poświęcony jest von Zedlitzom, którzy w XIV wieku zamieszkiwali księstwo jaworsko-świdnickie oraz księstwo legnickie. Według autora, wielu członków rodu wybiło się na dwory lokalnych książąt, dzięki czemu von Zedlitzowie stali się jedną z najbardziej wpływowych i zamożnych rodzin w regionie.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 93-112
Badania nad średniowiecznymi inicjałami koncentrowały się do tej pory głównie na inicjałach kodeksowych. Niewiele opracowań poświęcono inicjałom dokumentowym. Poniższy artykuł jest zatem próbą omówienia tych właśnie inicjałów, występujących w dokumentach Bolesława II i Bolesława III, którzy rządząc księstwem opolskim w XIV w. unikali wielkiej polityki, rządząc stosunkowo niewielkimi księstwami położonymi na peryferiach ówczesnych im centrów kulturowych. Nie ulega wątpliwości, że inicjały dokumentów Bolesława II i Bolesława III zostały upiększone przez ich pisarzy, przy użyciu tego samego atramentu, który posłużył do zapisania reszty dokumentu. Inicjały są zazwyczaj niezwykle proste, pozbawione zmysłu artystycznego i ozdobników. Co więcej, często są wykonane niechlujnie. Nie odbiegają one jednak znacząco od standardów zdobniczych innych władców, w tym dokumentów królewskich Kazimierza Wielkiego. Zgodne z ówczesną praktyką są również motywy zdobnicze, w tym tuszowanie poszerzonego zarysu litery czy stosowanie ornamentyki geometrycznej i roślinnej, która wpisała się w średniowieczną estetykę. Oprócz tego w artykule poruszono kwestię potencjalnego wpływu adresata na szatę graficzną dokumentu, argumentując, że pozostawała ona istotną kwestią.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 113-126
Ziemia namysłowska, wchodząca w skład księstwa namysłowskiego, graniczyła z księstwem opolskim. W drugiej połowie XIV w. książęta opolscy trzykrotnie podejmowali próby przyłączenia części lub całości ziemi namysłowskiej i za każdym razem ponosili klęskę. W latach 1366-1369 nie byli w stanie utrzymać kontroli nad Byczyną, Wołczynem i Kluczborkiem, do czego zobowiązał ich Bolko II Mały, który z kolei otrzymał je od króla Kazimierza Wielkiego. Po śmierci Bolka, Ludwik brzeski podbił miasta i pokonał Władysława i Bolka III opolskiego pod Kluczborkiem, kiedy próbowali odzyskać kontrolę nad terytorium. Ponadto źródła wskazują, że w 1387 r. Władysławowi Opolczykowi nie udało się zabezpieczyć ziemi namysłowskiej, którą otrzymał od Wacława IV czeskiego. Dziesięć lat później, w 1397 r., jego trzej bratankowie: Jan Kropidło, Bolko IV i Bernard również ponieśli klęskę, gdy otrzymali w zastaw Namysłów od Wacława IV czeskiego. Książęta byli niepopularni wśród mieszczan, których nadal prześladowali w zemście za odmowę wjazdu do miasta i których obciążali kosztami gwarancji dla króla. W ten sposób książęta opolscy zostali zniweczeni w swoich dążeniach albo przez silniejszych przeciwników, albo przez wolę króla wspieranego przez mieszczan.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 127-152
Artykuł porusza kwestię wizerunku Władysława Jagiełły, odmalowanego przez Jana Długosza w jego Rocznikach z perspektywy zmieniającej się pozycji religijnej władcy. Zagadnienie to nie doczekało się dotąd szerszego omówienia, a przyjęta przez Długosza forma literacka pozwalała mu na konstruowanie niemal odrębnych portretów Jagiełły, które wyłaniają się w tekście w zależności od kontekstu i okoliczności. We wstępnej części artykułu autor krótko omawia motywy i umiejętności Długosza w pisaniu o Jagiełle. W kolejnych partiach autor dowodzi, że Długosz w jednym miejscu pisał o przyszłym królu Polski jako o pogańskim władcy Litwy, którego należy poddać ostrej krytyce, by w innym miejscu określić go jako „apostoła Litwy” i wzorowego krzewiciela wiary chrześcijańskiej. Poza tym autora interesują przedstawienia Jagiełły na tle waśni polsko-krzyżackich jako pobożnego władcy. Ostatnia część artykułu poświęcona jest innym fragmentom Roczników, które dotykają różnych przejawów religijności Jagiełły, zwłaszcza relacji między królem a biskupami, w tym biskupem Zbigniewem Oleśnickim. Przeprowadzona analiza pokazuje, że Długosz wykorzystał kwestie pobożności Jagiełły jako użyteczną i łatwą do uformowania materię narracyjną, dostosowaną do zamierzonego celu.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 153-167
Poniższy artykuł omawia listy Jana Gruszczyńskiego herbu Poraj, biskupa włocławskiego i późniejszego arcybiskupa gnieźnieńskiego, skierowane do Rady Głównego Miasta Gdańska. Autorka przeprowadziła analizę sześciu oryginalnych listów, przechowywanych obecnie w Archiwum Państwowym w Gdańsku. Analiza obejmuje zarówno treść listów, jak i elementy formalne, na które składają się: inskrypcja (adres), frontyspis, pozdrowienia oraz datacja. To z kolei pozwoliło autorowi na ukazanie kwestii poruszanych przez biskupa w kontaktach z soborem gdańskim oraz wskazanie zaufanych doradców Gruszczyńskiego (Andrzej Gruszczyński, Maciej ze Służewa, Jan Grylewski), a także formalnych petentów (Jerzy Sweidniczer). Badania dotyczące formy listów ujawniły formułowe użycie niektórych wyrażeń. Ponadto należy zauważyć, że tylko pisma sporządzane przez urząd w Gnieźnie zawierały pozdrowienie. Ponadto wszystkie dokumenty, poza akredytywami, pisane były w formie tradycyjnej (listowej).
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 168-185
Celem artykułu jest określenie skali i poziomu aktywności gospodarczej mieszkanek Starej i Nowej Warszawy w pierwszej połowie XV wieku. Podstawowymi źródłami dla tego projektu badawczego są najstarsze księgi ławnicze oraz wypisy z akt rady, które pozwoliły na wyodrębnienie grupy 470 wpisów dotyczących kobiet. W badanym okresie można było zaobserwować wzrost aktywności gospodarczej mieszczek, które stanowiły około 20-30% przypadków, co koresponduje z liczebnością obserwowaną w innych późnośredniowiecznych miastach. Zdecydowana większość mieszczek (90%) tylko raz w życiu brała czynny udział w transakcji, ale na podkreślenie zasługuje szerokie grono osób korzystających z usług kancelarii prawnych i wysoka świadomość mocy słowa pisanego w kwestiach prawnych. Badania wykazały pasywny charakter działalności gospodarczej, przejawiający się przede wszystkim w braku wystarczających środków finansowych do inwestowania na rynku. Kobiety dwukrotnie częściej zaciągały kredyty i sprzedawały nieruchomości niż udzielały pożyczek czy kupowały nieruchomości. Ich środki były również znacznie niższe od średnich kwot figurujących w umowach podpisywanych na terenie miasta, a ich działania były znacznie mniej dynamiczne. O różnicy w sytuacji materialnej mieszczek świadczyć może z jednej strony ogromna (dwudziestokrotna) dysproporcja rejestrowanych dochodów, z drugiej zaś wskaźnik przeciętnej wartości transakcji, który wynosił cztery trzy grosze w Starej Warszawie i dwa i pół trzy grosze w Nowej Warszawie. Jakakolwiek merytoryczna próba analizy porównawczej jest jednak znacznie utrudniona ze względu na brak podobnych badań dotyczących innych miast Księstwa Mazowieckiego czy Królestwa Polskiego.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 186-210
Celem artykułu jest opisanie portretu Władysława III Jagiełły zawartego w Rocznikach Jana Długosza jako literackiej kreacji kronikarza. Została ona stworzona na potrzeby polemiki z antyjagiellońską propagandą dworu habsburskiego, utrwalaną zwłaszcza przez sekretarza Fryderyka II - Eneę Silvio Piccolominiego. Portret władcy został stworzony z wykorzystaniem różnych schematów narracyjnych i stanowi dość spójny obraz ideału rycerza, krzyżowca, męczennika i obrońcy Europy. Pisząc o wydarzeniach, które miały miejsce po wstąpieniu Władysława na tron węgierski w 1440 roku, Długosz utrzymywał, że Władysław kierował się wyłącznie chęcią obrony wiary chrześcijańskiej przed Turkami. W tym celu Długosz silnie nawiązywał do średniowiecznej tradycji i kultury rycerskiej, jednocześnie utrwalając literackie przedstawienia barbarzyńskich pogan. Przyjmując wrogą postawę wobec innych kultur, opowiadał się za dalszą koniecznością walki z nimi, podkreślając znaczenie ofiary Władysława w obronie wiary chrześcijańskiej. Z kolei skonstruowany przez Długosza portret Władysława utrwalił się w historiografii i literaturze oraz funkcjonuje w naszej kulturze do dziś.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 213-228
Recenzowana monografia Wieluń. Dzieje miasta do 1792 roku, pod redakcją Alicji Szymczak, jest pierwszym tak obszernym i kompleksowym opracowaniem historii Wielunia od pradziejów po koniec I Rzeczypospolitej. Praca stanowi efekt współpracy zespołu łódzkich historyków, którzy w oparciu o zachowane akta miejskie – jedne z największych w Polsce – oraz szeroką kwerendę archiwalną odtworzyli rozwój przestrzenny, społeczny, gospodarczy i ustrojowy miasta. Monografia została podzielona na dwie zasadnicze części, oddzielone cezurą z 1580/1581 roku, z uwagi na przywilej Stefana Batorego, który zreformował ustrój miejski. Autorzy przedstawili nie tylko przemiany topograficzne Wielunia, lecz także szczegółowo omówili władze miejskie, finanse, ludność, rzemiosła i cechy, a także życie religijne. Szczególnym atutem pracy jest wykorzystanie bogatego zasobu ksiąg miejskich, co pozwoliło na rekonstrukcję socjotopografii miasta i życia codziennego mieszczan. Mimo drobnych uwag redakcyjnych, rozbieżności strukturalnych między częściami i braku spójności niektórych rozdziałów, monografia wyróżnia się wysokim poziomem merytorycznym i stanowi wzór dla opracowań historii innych ośrodków miejskich w Polsce. Opracowanie to wypełnia lukę w badaniach nad urbanizacją regionu i dostarcza solidnych podstaw do dalszych studiów nad dziejami miast w epoce staropolskiej. Szczegółowe analizy i nowe źródła czynią z dzieła cenne narzędzie dla badaczy historii lokalnej, regionalnej i miejskiej w Polsce.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 229-233
Recenzowana książka „Документальная писменность Великого Княжества Литовского (конец XIV — первая треть XVI в.)” autorstwa Aляксандра И. Груши stanowi wyjątkowe i obszerne studium poświęcone ewolucji piśmienności dokumentowej na terenach Wielkiego Księstwa Litewskiego od końca XIV wieku do około 1528 roku. Autor, uznany badacz białoruski, analizuje nie tylko same dokumenty — ich funkcję, formy i znaczenie — lecz także kontekst społeczny, prawny i instytucjonalny ich powstawania. Praca składa się z jedenastu rozdziałów, w których omówiono m.in. początki dokumentu na Litwie, rolę Kościoła i władzy świeckiej jako promotorów piśmienności, różne typy dokumentów, warunki ich rozpowszechnienia oraz utrwalenia w praktyce sądowej i administracyjnej. Ważną część książki stanowi analiza roli pieczęci i podpisów w procesie uwierzytelniania aktów prawnych oraz omówienie rozwoju archiwów i ksiąg aktowych, w tym Metryki Litewskiej. Hrusza poświęca także uwagę relacji między dokumentem a tradycją ustną, wskazując na proces stopniowej sekularyzacji praktyk prawnych. Autor bazuje na bogatym materiale źródłowym, przytaczając liczne cytaty w językach oryginałów i komentując przykłady dokumentów pergaminowych i papierowych. Pomimo pewnych powtórzeń i konstrukcyjnych niekonsekwencji, książka jest uznawana za fundamentalne opracowanie dla badaczy dziejów kancelarii i dyplomatyki WKL. To pozycja nie tylko dla mediewistów, lecz także dla studentów, archiwistów i pasjonatów historii Europy Środkowo-Wschodniej.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 234-239
Recenzowana publikacja „Inskrypcje na pieczęciach. Treści, formy, funkcje” pod redakcją Piotra Pokory, Marcina Hlebionka i Tomasza Kałuskiego stanowi istotny wkład w rozwój polskiej sfragistyki, ukazując różnorodne podejścia badawcze do legend napieczętnych. Książka jest owocem spotkania badaczy na Forum Sfragistycznym w Ciążeniu w 2013 roku. Zawiera dziesięć artykułów, z których cztery dotyczą napisów na pieczęciach królewskich i książęcych, kolejne analizują inskrypcje kościelne i miejskie, aż po nowożytne przykłady oraz problematykę dywizorów i brachygrafii. W poszczególnych tekstach autorzy podejmują zagadnienia związane z genezą formuł pieczętnych, ich funkcją symboliczną, a także analizują ewolucję pisma używanego w inskrypcjach oraz sposoby oznaczania skrótów. Szczególną wartością książki jest inwentarz pieczęci archiprezbiteratu świebodzińskiego autorstwa Tomasza Kałuskiego, który dzięki znakomitym ilustracjom ułatwia śledzenie wniosków. Mimo wysokiego poziomu opracowania, recenzentka zauważa, że temat pisma i dywizorów nie został zgłębiony w pełni, a autorzy często ograniczają się do ogólników zamiast głębszej analizy form literniczych czy logiki stosowania znaków dzielących i skrótów. Mimo tych niedociągnięć praca zasługuje na uznanie jako inspiracja do dalszych badań i dyskusji nad formą, treścią oraz funkcjami inskrypcji pieczętnych w kontekście społecznym i symbolicznym. Książka realizuje założony przez redaktorów cel — poszerza wiedzę o inskrypcjach napieczętnych i stymuluje nowe kierunki badań w polskiej sfragistyce.
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 240-242
Review of: Anna Pobóg‑Lenartowicz: Energiczne, władcze, pobożne. Księżniczek i księżnych opolskich portret (prawie) własny. Opole, Wydawnictwo Nowik, 2016, ss. 136
Język:
PL
| Data publikacji:
31-12-2017
|
Abstrakt
| s. 243-248
Recenzowana publikacja autorstwa Marcina A. Klemenskiego stanowi pierwszą próbę pełnej biografii Alberta, księcia strzeleckiego z dynastii Piastów górnośląskich, który panował w pierwszej połowie XIV wieku. Praca, będąca rozszerzoną wersją pracy licencjackiej, składa się z czterech rozdziałów, omawiających kolejno genealogię, politykę zagraniczną, politykę wewnętrzną oraz najbliższe otoczenie księcia. Autor rzetelnie wykorzystał dostępne źródła, w tym dokumenty z Archiwum Państwowego we Wrocławiu oraz Nekrolog klasztoru w Jemielnicy, jednak recenzent wskazuje na kilka braków w doborze literatury oraz nieścisłości interpretacyjne. Książę Albert, choć nie zasłynął wielkimi sukcesami w polityce zagranicznej, aktywnie uczestniczył w sporach dziedzicznych na Śląsku, a jego długie panowanie przypadało na czas istotnych przemian administracyjnych. Klemenski podejmuje próbę odtworzenia granic księstwa strzeleckiego, analizuje relacje Alberta z Polską, Czechami i Węgrami, a także omawia strukturę urzędniczą i kancelarię książęcą. Mimo niedociągnięć, takich jak błędna interpretacja dokumentów czy pominięcie niektórych artykułów, publikacja jest cennym wkładem w badania nad średniowieczną historią Śląska i stanowi punkt wyjścia do dalszych pogłębionych studiów nad mało znanymi Piastami górnośląskimi. Recenzent podkreśla znaczenie krytycznego podejścia do edytowanych źródeł i potrzebę uzupełnienia analizy o dodatkowe konteksty heraldyczne i genealogiczne.