Zaproszenie do współtworzenia numeru 2/2023
Świeża rana (wojny)
„Pisząc, muszę przebywać tam, gdzie jestem wewnętrznie najbardziej zraniona, w przeciwnym razie w ogóle nie musiałabym pisać” (Herta Müller)
„Nie ma w języku słów, którymi można uczciwie opowiedzieć o tym, co się dzieje. Co nie znaczy, że nie należy ich szukać” (Serhij Żadan)
Rana jest zagrożeniem. Nie bez powodu myślenie o niej wiąże się z koniecznością oczyszczania, pielęgnacją i dezynfekcją – krokami, które mają doprowadzić do zasklepienia i zagojenia rany. Wydaje się, że organizm zawsze dąży do odbudowy naruszonej ciągłości tkanek, do wytworzenia mniej lub bardziej widocznej blizny. Chcemy jednak zatrzymać uwagę na szczególnym momencie „zanim się to stanie”, na dramacie dyskomfortu i bólu, na ranie w przedsionku gojenia. Pytamy więc o doświadczenia i obrazy kultury, które mówiąc o ranach – zamiast przyspieszać proces ich zdrowienia – zdają się go zaburzać.
Krążąc wokół potencjału tkwiącego w świeżych ranach, porzucamy dość oczywisty i często eksploatowany kontekst rozdrapywania ran starych i zasklepionych i przenosimy akcent na to, co nigdy niezagojone, stale niezabliźnione. Jednym z ważnych dla nas aspektów jest ten najbardziej somatyczny – dotyczący samookaleczeń i zachowań autoagresywnych, w których rana jest widocznym efektem fizycznych i psychicznych zaburzeń i stanów chorobowych, załamań, dysfunkcji, urazów. Interesują nas różnorodne opisy: cięć, obgryzania paznokci, wszelkich zaburzeń łaknienia, jątrzących się ran, w których – jak w przypadku Eriki, bohaterki Pianistki – „żyletka śmieje się do niej jak oblubieniec do oblubienicy”, na tej szczególnej granicy między rozkoszą a bólem, ulgą a rozpaczą, otwarciem a zamknięciem.
Drugi ważny wątek naszych poszukiwań wyznacza wojna, trudno bowiem ukryć, że to właśnie atak Rosji na Ukrainę stanowił bezpośredni asumpt do niniejszych przemyśleń. Zaproszenie pisane w okolicach dwusetnego dnia wojny w Ukrainie dotyka zatem pytań o znaczenie literatury (czy szerzej – słowa) w czasach dziejącego się kryzysu. Czy taktowniej jest milczeć w sytuacjach, które zdają się odbierać mowę, czy może właśnie pisać, pracować słowem na tym palącym doświadczeniu przemocy, próbując je uchwycić, zanim ostygnie, a my nabierzemy stosownego dystansu? Tworzenie, o jakie nam chodzi, jest rozpięte między koniecznością pisania z miejsca najgłębszej rany (Herta Müller) a rozpaczliwym poszukiwaniem właściwych słów czy choćby pozoru sensu (Serhij Żadan).
Propozycje tekstów prosimy zgłaszać na adresy: rana@us.edu.pl lub monika.ladon@us.edu.pl. Na artykuły, eseje i recenzje czekamy do końca stycznia 2023 roku.
Redakcja półrocznika „Rana. Literatura – Doświadczenie – Tożsamość”