Król Norwegii jest jedną z najpopularniejszych postaci wychwalanych przez skandynawską historiografię z okresu średniowiecza. Został upamiętniony nie tylko przez współczesnych skaldów (przede wszystkim Hallfreda Ottarsona), ale również zajmował ważne miejsce w sagach królewskich tworzonych od przełomu XII i XIII wieku, z których cztery były poświęcone jego życiu i panowaniu. Olaf Tryggvason był przede wszystkim pamiętany jako władca-misjonarz, który poświęcił swoje życie szerzeniu chrześcijaństwa w Norwegii, na Islandii i na wyspach Północnego Atlantyku. Same wydarzenia uczyniły króla Norwegii legendą złożoną z wielu wątków, choć często o małej wiarygodności lub po prostu fantastycznych motywach. Dotyczy to również okresu młodości Olafa, który, zgodnie z niemal jednogłośnym zdaniem autorów sag, miał spędzić w Rosji, a następnie organizować łupieżcze wyprawy na Morzu Bałtyckim. W tym właśnie okresie Olaf Tryggvason miał pojawić się w Vindland (kraju Słowian), a konkretnie w Jomsborgu, gdzie rządziła Geira, córka Burysława. Król Norwegii miał wkrótce poślubić Geirę, którą zwabił do siebie. Współrządząc z nią w Vindlandzie okazał się wybitnym władcą i wojownikiem, cieszącym się szacunkiem poddanych. Gdy jednak trzy lata później zmarła Geira, Olaf Tryggvason, pogrążony w żałobie, mimo próśb poddanych, postanowił opuścić Vindland, do którego miał wrócić, jak głosi tradycja, tuż przed śmiercią. Właśnie legenda, po raz pierwszy rozwinięta przez Odda Snorrasona, a później pojawiająca się w innych narracjach (przede wszystkim Heimskringla, Olafs saga Tryggvasonar en mesta), była źródłem zainteresowania badaczy, którzy chcieli wyjaśnić wiarygodność informacji na temat „słowiańskiego epizodu” w życiu Olafa Tryggvasona. Tutaj łatwo można wyróżnić trzy tendencje. Przekonań zwolenników pierwszego z nich nie zachwiało przesłanie z sag. Przedstawiciele drugiego całkowicie to odrzucili, traktując to jako czystą fikcję. Mój artykuł jest próbą opisania i rozwinięcia trzeciej tendencji. Celem moich rozważań nie jest arbitralne decydowanie o wiarygodności lub jej braku w przypadku omawianych wiadomości, ale zastanawianie się, dlaczego osoby odpowiedzialne za zapisywanie tradycji funkcjonującej dotychczas w formie ustnej, zdecydowały się stworzyć legendę w taki, a nie inny sposób, poprzez rozwijanie jednego motywu i unikanie innych, z którymi król Norwegii był kojarzony. Analiza sag i innych staronordyckich przekazów (synoptyków, strof skaldów) przeprowadzona z tej perspektywy pokazuje, że podstawą legendy o pobycie Olafa Tryggvasona w Vindlandzie i Jomsborgu jest rzeczywistość historyczna. Z pewnością spełnił swoją rolę w zbrojnej działalności króla Norwegii na słowiańskim wybrzeżu Bałtyku, w tym w rejonie ujścia Odry. Zbrojne ataki mogły więc doprowadzić do sytuacji, w której sława Olafa jako wybitnego wojownika i władcy była żywa również w rejonie ujścia Odry, co z kolei mogło być przyczyną sezonowego zaangażowania lokalnych elit (przypadek Wichmana). To, że sagi rozwinęły tradycję skaldów i synoptyków, było w dużej mierze podyktowane chęcią nie tyle podkreślania pobytu króla Norwegii w kraju Słowian, co udowodnienia jego wielkości jako władcy i chrześcijanina.