Tekst Emily Dickinson napisany około 1865 roku stawia w swym środku pojęcie Braku, przy czym rozróżnia co najmniej dwie jego kategorie. Jest brak „pomniejszy” (minor), który konfiguruje się i określa nie tyle sam w sobie, co dzięki „brakowi” innego rodzaju, takiemu, który jest tak rozległy i dokuczliwy, że można go określić mianem braku „wszystkiego”. „Wszystkiego Brak” nazywa doświadczenie Boga jako niekończącego się oscylowania form pozbawionych możliwości zakrzepnięcia w jednej stałej postaci. Bóg byłby więc tym, co uniemożliwia unieruchomienie przedmiotu, nazwy, znaczenia. Bóg jest wewnętrznym niepokojem właściwym byciu. To przeświadczenie o Bogu jako formie radykalnego, fundującego niepokoju pozwala nam odsłonić istotny sens doświadczenia religijnego jako NIC -ującego formalne
reguły i praktyki religijności. Ta nie(obecność) strzegąca naszej nadziei jest jednocześnie formą uwolnienia Boga od ściśle ludzkich pragnień i ambicji: Bóg rezygnuje z pojawienia się, bowiem byłoby ono nieuchronnie wyrazem uznania ludzkich kategorii obecności/nieobecności, aktywności/bierności. Jednocześnie pozwala to na wyprowadzenie konsekwencji dotyczących porządku społecznego: Bóg jako „Wszystkiego Brak” broni jednostki, nie broniąc stworzonego przez kolektyw owych jednostek sposobu urządzenia świata.
Pobierz pliki
Zasady cytowania
Tom 45 Nr 1 (2012)
Opublikowane: 2021-01-30