Ekumenizm na Śląsku pozostawia wyraźny ślad w ruchu ekumenicznym w całym kraju, a nawet poza jego granicami. Ma on swoją specyfikę i swoje oblicze. Na podkreślenie zasługuje fakt, że coraz więcej wiernych uczestniczy w inicjatywach duszpasterskoekumenicznych. W ten sposób droga prowadząca ku jedności staje się świadomie obranym celem, do którego zmierzają chrześcijanie. Ruch ekumeniczny podejmowany przez Kościoły „wymusiła” niejako sytuacja społeczna: dobrosąsiedzkie życie wiernych różnych Kościołów, a przede wszystkim Rzymskokatolickiego i ewangelicko-augsburskiego. To codzienne, ekumeniczne, na każdym kroku zabarwione życie oraz ekumenizm ludowy, praktyczny, inspirują ekumenizm instytucjonalny. Czy ta konstatacja oznacza coś ważnego dla całościowo, a nie tylko lokalnie pojmowanego ekumenizmu? Niewątpliwie tak – może przybrać formę jednej z podstawowych zasad, wokół których ruch ten się organizuje.
Ekumenizm może być bardziej skuteczny w dążeniu do zbliżenia chrześcijan, jeżeli będzie swoją siłę czerpał z codzienności. Jeżeli w swoim programie spróbuje odwzorować to, co ludzie przez wieki z wielkim mozołem tworzyli w zakresie wzajemnego współżycia. Nie wszędzie to współżycie jest oparte na szacunku i tolerancji, ale przykład Śląska Cieszyńskiego udowadnia, że można się z sobą pojednać po to, żeby nie tylko przetrwać, ale i żyć w spokoju.
Sobór Watykański II włączył ekumenizm w sam sposób myślenia o Kościele. Dekret o ekumenizmie, który określa się mianem Magna Charta ekumenizmu, mówi o „świętej tajemnicy jedności”, jedności w Chrystusie i przez Chrystusa, która jest nieodłączna od działania Ducha Świętego. Jedność stanowi nieustanny imperatyw zobowiązanie i zadanie.