W niniejszym artykule autorka analizuje trwający ponad dekadę (2010-2023) proces sądowy o humanitarną ochronę karpi, który można uznać za przełomowy dla ochrony ryb i, pośrednio, również innych zwierząt w Polsce. Przyniósł on dziewięć różnych rozstrzygnięć prokuratorów i sądów, w tym dwa orzeczenia Sądu Najwyższego. Autorka poszukuje odpowiedzi na pytanie, dlaczego proces ten trwał tak długo i dlaczego wiązał się z tak radykalnie odmiennymi ocenami ze strony wymiaru sprawiedliwości. W tym celu autorka odnosi się do teorii trudnych przypadków orzeczniczych (tzw. hard cases) i wprowadza na podstawie omawianej sprawy pojęcie „ukrytego hard case’u”, tzn. sytuacji, w której wymiar sprawiedliwości poprzez swoje uwikłanie w dany kontekst społeczno-kulturowy – w tym przypadku związany z praktykami powodującymi cierpienie zwierząt – ma trudności w poprawnym zastosowaniu przepisów, które co do zasady są jasne, a ich prawidłowe zrozumienie jest możliwe w ramach standardowych metod wykładni prawa. Autorka argumentuje, że nazwanie i uwzględnianie ukrytych hard case’ów w sprawach dotyczących zwierząt jest koniecznym krokiem do właściwego stosowania prawa ochrony zwierząt. Artykuł stanowi studium na pograniczu prawa, kultury i ochrony zwierząt, które może inspirować do dalszych badań nad tym, jak osobiste i społeczne uprzedzenia wobec zwierząt mogą wpływać na orzecznictwo, a także na kształtowanie przepisów chroniących przedstawicieli poszczególnych gatunków zwierząt pozaludzkich.