Niezwykle interesującym zagadnieniem na polu literatury okazują się estetyczne i etyczne wymiary śmierci zwierząt. Czy śmierć spokojna, we śnie, w przyjaznym otoczeniu, bez lejącej się krwi, przez to, że jest estetycznie „ładniejsza”, to jest też bardziej etyczna? Jak te dwie kategorie mają się do siebie w perspektywie śmierci zwierząt? Mówi się, że zwierzę „zdycha”, a człowiek „umiera”. Czy mamy poczucie wspólnoty losu ludzkiego i zwierzęcego w obliczu śmierci? Próby odpowiedzi na postawione pytania można znaleźć we współczesnych dramatach, wśród których jednym z najciekawszych z punktu widzenia poruszanego tutaj problemu jest Pawi tren Iwony Korszańskiej. W tekście autorki zwierzęta i ludzie ulegają zrównaniu we wspólnym losie, a ich śmierć nie ulega waloryzacji na zdychanie i umieranie, tylko jest równoważna i równoprawna. W przedstawionych w dramacie performansach społecznych nieodłączna para Eros i Thanatos naznacza życie człowieka i zwierzęcia w tym samym stopniu.