Poczucie beznadziei wobec antropocentrycznego paradygmatu utrudnia dziś myślenie o przyszłości planety i wzmacnia pesymizm i rezygnację. Dotyczy to również ekokrytycznych nauk humanistycznych, które zwracają uwagę na potrzebę świadomościowej transformacji, mogącej ograniczyć zasięg katastrofy klimatycznej. Wymagają one dziś wsparcia w postaci narzędzi zmiany rzeczywistości, które odpowiadałyby społecznym potrzebom całości, sensu, duchowości oraz pozostawały otwarte na inne niż tylko zachodnie modele religijności. Warto ich szukać zwłaszcza w myśleniu postsekularnym, które łączy w sobie rozumowe i intuicyjne rozumienie rzeczywistości.