Rozważania przedstawione w artykule koncentrują się na dwóch pojęciach ze starożytnej filozofii greckiej: thymos i paideia, które nawet obecnie okazują się bardzo wpływowe. Żyjemy w społeczeństwie przestechnicyzowanym, które dla dobra ludzkości rozwinęło najbardziej skomplikowane technologie. Nie może więc dziwić, że osiągnięcia te wywarły głęboki wpływ na życie ludzi. Człowiek „naprawdę” stał się, lub staje się, panem natury. W stosunku do korzyści zanika użyteczność wiedzy teoretycznej wynikającej z samooceny, z refleksji nad sobą i nad duchowymi powodami działania. Taki sposób myślenia nie należy do sfery pożytecznie potrzebnej. Zapomina się o tak ważnych sprawach, jak wzajemne „wzbogacanie” jednej kultury przez drugą. Nie pamiętamy o wybitnych postaciach tej czy innej kultury lub okresu historycznego. Problem ten pojawił się w filozoficzno-politycznej pracy Francisa Fukayamy w esejach "Koniec historii?" i "Ostatni człowiek", w którym między innymi wprowadza pojęcie „uznania” zaczerpnięte z thymos Platona, w którym uchwycił jego wymiar etyczny i który przyjął w jego pierwotnym znaczeniu, tj. „męstwo”, „witalność” lub w rozumieniu J. J. Rousseau terminu amour-propre. W sensie wartościującym i interpretacyjnym pojęcie to często współwystępuje z pojęciami poczucia godności osobistej, godności i szacunku.Znaczenie „uznania” wiąże się z rozwojem ekonomii Fukayama odpowiada na pytanie o cel i wartości zgodnie z Platonem, mówiąc, że gdy naród staje się bogatszy, bardziej kosmopolityczny i lepiej wykształcony, wymaga nie tylko większego bogactwa, ale także uznania swojej pozycji. Druga część artykułu zawiera refleksje nad problemami omawianymi podczas spotkania 20. Światowego Kongresu Filozoficznego w Bostonie. Można powiedzieć, że koncentrowały się one na: docenieniu filozofii mniejszości jako części pluralizmu kulturowego; poszerzaniu dialogu międzykulturowego, akceptacji różnorodności i pluralizmu prawdy, wolności dyskusji, otwartości na różne światopoglądy. Ważną kwestią było ukierunkowanie na edukację ludzi, zwłaszcza młodych, ponieważ jest to pomocne w rozwiązywaniu konfliktów intelektualnych i kształtowaniu integralności intelektualnej. W tym przypadku odniesiono się do pojęcia paideia. Zadaniem jest nauczenie, jak żyć moralnie i intelektualnie niezależnym życiem. Podstawą ma być również edukacja etyczna bez autorytetów, która umożliwi człowiekowi samodzielne badanie sensu bytu i orientację w świecie. Oznacza to, że już od dzieciństwa należy uczyć etyki ogólnoludzkiej lub etyki filozoficznej, co zapobiegnie inflacji praw człowieka.